W domu spędzam niewiele czasu, bo przez większość roku jestem w podróży, ale kiedy wracam, liczy się dla mnie komfort. Mieszkanie kupiłem w starym budownictwie, dlatego właściwie wszystko nadawało się do remontu – ściany, podłogi, instalacje, o łazience nie wspomnę, a o kuchni jeszcze bardziej… Ale budynek porządny i w dobrej lokalizacji i te argumenty przemówiły za kupnem lokalu. Szczerze powiedziawszy, miałem momenty zwątpienia, czy dobrze zrobiłem, ale skoro powiedziało się „A”, to trzeba było konsekwentnie iść dalej. Kontakt do firmy dostałem od kolegi, który korzystał z ich usług i ręczył za jakość wykonania. Mieszkaniem zajęli się prawdziwi fachowcy, sumienni, zawsze na czas, dbający o detale, którzy wiedzieli, co robią. Rezultat końcowy genialny. Teraz moi przyjaciele śmieją się, że chyba będę musiał zmienić pracę, żeby móc więcej czasu spędzać w domu, bo mając takie mieszkanie, szkoda wyjeżdżać 😉